FB Dadadesign.pl Cacani.eu Youtube

QUECHUA forclaz 40



Plecak na podróże te dalekie i bliskie


Wybór plecaka dla podróżnika „plecakowego” jest jedną z najważniejszych decyzji przed wyjazdem.
Wielkość, waga, dopasowanie do sylwetki ( bo w końcu będziemy zmuszeni z nim wędrować dłuższy czas ), pakowność, łatwy dostęp do różnych kieszonek. To chyba w skrócie najważniejsze cechy dobrego plecaka.

Przed naszą foto wyprawą do Tajlandii i Kambodży okazało się że zostaliśmy z jednym 40 litrowym plecakiem. Jak na okres który mieliśmy spędzić na wyjeździe było to stanowczo za mało. Tym bardziej że jak zwykle zamierzaliśmy przywieźć ze sobą z Azji jak najwięcej kulinarnych dodatków. Ponieważ w planach mieliśmy poruszać się rożnymi środkami transportu od autobusów, pociągów po tuk tuki i prom stwierdziliśmy że tym razem nasza wysłużona walizka która już z nami kilkakrotnie latała po świecie zostanie w domu. Niestety pomimo przeglądania cały czas znanego portalu aukcyjnego oraz sklepów typu Inter sport, Go sport czy też Decathlon nie mogliśmy trafić na ten jeden jedyny wybrany plecak. Jak nie odpowiednia była wielkość to zamki a jak nie zamki to kolor. No wszystko ważne.

W końcu się udaje i to całkiem przypadkowo podczas przecen po sezonowych w Decathlonie kupujemy plecak QUECHUA forclaz 40. Za całe 60 zł. Rewelacja. Uprzedzając fakty i wydarzenia, szczerze żałuje braku decyzji o zakupie dwóch sztuk. Natomiast sam plecak czy się sprawdził? Bezwzględnie tak.

Wielkość


Ponieważ lecieliśmy Katarskimi liniami wielkość bagażu nam nie zaprzątała głowy, jednak spokojnie mieści on się w limitach tanich linii takich jak Ryan Air czy easyjet. Natomiast na potrzeby najbardziej rygorystycznej pod względem wielkości bagażu czyli wizzair trzeba wyjąć stelaż i też nie powinno być problemu z przejściem odprawy.

Waga


Około 1kg, mi osobiście ona nie przeszkadzała jak na plecak trekingowy jak najbardziej ok.

Wygoda noszenia:

Plecak na plecach posiada dwie miękkie poduszki pokryte siateczka. W założeniu wspomagają one cyrkulacje powietrza na naszych plecach jak i chroni przed otarciami podczas długich marszy. System sprawdza się z powodzeniem w Tajlandziej pogodzie. Mokry tak czy inaczej byłem ale nie miałem uczucia przylepiania się do powierzchni plecaka. Szelki są wygodne i szerokie nie ma się wrażenia wpijania w ramiona. Na wysokości piersi jest pierwszy pasek który stabilizuje plecak. Natomiast szeroki pas biodrowy podtrzymuje go. Mógłby by być może ciut mniej sztywny ale dzięki temu plecak trzyma się pewnie na swojej pozycji i pas odciąża nam plecy. System nośny oceniam więc bardzo dobrze.

Co mam w środku?

Plecak jest wyposażony w duży luk główny, jest możliwość załadowania go od góry jak i od dołu. Tak więc mamy dostęp da całości naszego bagażu bez potrzeby wyjmowania wszystkiego. Bardzo dobre rozwiązanie. W środku także mamy mała kieszonkę na np. ważne dokumenty. W klapie która przykrywa plecak mamy także kieszeń na ekspres a ponadto elastyczną linkę do przytroczenia np. kurtki, lub karimaty. Po bokach plecaka mamy z jednej strony kieszeń na całej wysokości plecaka. Może nie jest ona głęboką ale butelkę z wodą czy mapę lub przewodnik można spokojnie w niej schować. Na bokach mamy tez troki to kijków, statywu czy też monopodu. Na pasie biodrowym mamy sztywna saszetkę zapinaną na ekspres, bardzo przydatna na trzymanie drobnych które często przydają się podczas podróży. Może przydałoby się więcej troczków ale bez przesady drugi nasz plecak miał ich za dużo i dojście do tego który pasek jest od czego zajęło mi sporo czasu. Tutaj jest oszczędnie ale i przez to nie ma chaosu, podstawowe minimum i tak powinno być.

Jeśli chodzi o pakowność, zawartość miała mi wystarczyć na dwa tygodnie chodzenia a z powrotem zostało jeszcze dopakowane 2litry mleczka kokosowego, 2 kg cukru trzcinowego, dwie duże paczki makaronu ryżowego i jakieś przyprawy i sosy. Wszystko bardzo fajnie udało się pomieścić.

Jakość materiałów nie budzi zastrzeżeń, plecak w ciągu podróży przechodził różne koleje losu, był przerzucany z miejsca na miejsce, upychany, służył jako poduszka. Po roku używania go nie widać jakoś specjalnego zmęczenia materiałów nic się nie pruje, zamki chodzą bez zarzutu.

Podsumowanie.

Najważniejszym plusem plecaka jego jest zamykanie. Komora główna od góry i od doły jest zapinana na ekspresy nie żadne sznurki ani zaciski. Ekspresy przez które można przewlec linkę zabezpieczająco co wydatnie zwiększa bezpieczeństwo przenoszonych w nim rzeczy. Niestety coraz rzadziej można znaleźć taki system zamykania plecaków, a szkoda.

Pozostałe plusy to pakowność i wymiary.
Minusy może za mało możliwości doczepiania akcesoriów lub troczków. Ale to jest indywidualne podejście i w zasadzie mi osobiście nie przeszkadzało.

Ogólnie przy cenie 60 zł nic lepszego nie mogliśmy znaleźć, polecamy nawet jeśli będzie cena ciut większa. Plecak na pewno będzie sprawował się świetnie i posłuży w nie jednej podróży.